niedziela, 16 grudnia 2012

Rozdział I .



Rozdział I.
Wreszcie dzisiaj zakończenie roku. Poszłam do szkoły dali świadectwa i wracałam do domu.
Czerwony pasek ,rodzice będą dumni. Lub poprostu to zignorują jak to zawsze,
zajęcie pracą. Weszłam do domu .
- Hej wszystkim !
- Hej, a co taka zadowolona ? - zapytał  brat - Liam.
- Zdałam z czerwonym paskiem/
- No nieźle ! - powiedział patrząc na świadectwo.
- Wiem.
Do pokoju weszła mama i tata.
- Hej mamo , hej tato .
- No cześć.
- Zdałam z paskiem .
- No to gratuluje.
Rodzice "pogratulowali" i wrócili do swojej pracy. Brakowało mi ich coraz bardziej,
coraz mniej spędzałam z nimi czas. Oni tylko praca,praca,praca. Mogli załatwić
jeden dzień żeby posiedzieć razem jak rodzina.Czasem czuję się tutaj nie potrzebna
no ale mam Liama i Tyne.
Zadzwoniłam do niej:
- Halo ? - spytała.
- Hej .Co robisz?
- hej, a nic.
- Spotkamy się ?
- Okej. Za 20 minut w parku.
- No dobra.
Rozłączyłam się. Poszłam do pokoju sie przebrać z galowego stroju, no coś luźnego
i wygodnego. Jak zwykle krótkie spodenki, t-shirt i trampki.
- Mała, gdzie lecisz ? - zapytał Liam.
- Z Tyną .
- To na razie.
- Paa - pobiegłam i pomochałam bratu.
Szłam chodnikiem słuchając "One Thing". Muszę przyznać że mój braciszek ma niezły ten
głos. Tylko szkoda że nie mogę poznać, reszty jego zespołu. Nie byłam jakąś mega
napaloną fanką, ale o Martynie nie mogę tego powiedzieć. Kochała ich, mówiła prawie cały
czas o nich. Doszłam do parku w którym miałam się z nią spotkać ona już siedziała na
ławce czekając.
- Hej Tyna - przywitałam się z nią i przytuliłam.
Gdzie idziemy ? - dodałam
- Do centrum !! - krzyknęła .
- Dobra , dobra .Ale nie krzycz tak , głucha nie jestem !
- Dobra sorki .
Poszłyśmy do centrum, Martyna nakupowała pełno ciuchów a ja jeden t-shirt
z wąsami na bluzce.
Mineło około 3 godziny. Pożegnałam się z Martyną i poszłam do domu.
Jak wchodziłam Liam gdzieś wybiegał .
- A Ty gdzie tak pędzisz ? - spytałam.
- Do kumpli ,narazie !
- Cześć !
Poszłam do pokoju, schowałam bluzkę do szafki. Poszłam wziąść prysznic, przebrałam się i
poszłam do salonu oglądać tv. Była już 23 więc poszłam się położyć, byłam dziwnie
zmęczona.

3 komentarze: